Dlaczego samotne matki są zapomniane przez Państwo?
Samotne matki żyjące w naszym kraju mają” ciężki orzech do zgryzienia” by przetrwać, a przede wszytskim dziecku zapewnić godziwe warunki życia i rozwoju. Takie osoby szukają pomocy wszędzie, gdzie mogą: w instytucjach administracji np. MOPS, organizacjach pozarządowych i fundacjach czy nawet w biurach poselskiech. Niestety nie zawsze uzyskują potrzebną pomoc.
Poseł Zbigniew Kozak nauczony doświadczeniem pomocy samotnym matkom i ubogim, postanwiłem wesprzeć swojego przyjaciela posła Maksa Kraczkowskiego, który po dramatycznym apelu Pani Moniki ze Słupska, która wywiesiła w centrum miasta ogłoszenie o treści: „Oddam synka w dobre ręce do adopcji otwartej”, postanowił jej pomóc. Poseł Kraczkowski powiedział, że skoro państwo sobie w tej sprawie nie radzi, chciałbym tej samotnej matce pomóc; zdeklarował się na comiesięczne wsparcie finansowe przez pół roku oraz zaprosił na 2-tygodniowe wakacje.
żródło: http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/maks-kraczkowski-dotrzyma-sowa-i-pomaga-biednej-matce_186142.html
Poseł Zbigniew Kozak postanowił wesprzeć kolegę i zdeklarował swoją pomoc w pokazaniu drogi „urzędowej” , która pozwoliłaby na zapewnienie przez panią Monikę małemu Oliwierowi godziwych warunków rozwoju i życia. Poseł Kozak zaznaczył, że sytuacja samotnych matek faktycznie jest w Polsce dramatyczna i państwo nie radzi sobie z tym problemem, z powodu nieuregulowanych przepisów prawnych. „Ostatnio moje biuro poselskie zajęło się też sprawą samotnej matki z Gdyni, która została wyrzucona na bruk, bo po prostu nie było ją stać na czynsz, mimo, że pracuje. Przyszykowaliśmy jej paczkę na święta wielkanocne oraz wskazaliśmy jakie ma możliwości rozwiązania swojej sytuacji. Jednak zaznaczę, że sama pomoc od ofiarodawcy i ludzi dobrej woli nie wystarczy, musi być również chęć i głęboka motywacja do zmian ze strony osoby, która znalazła się w trudnej sytuacji życiowej” – mówi poseł Zbigniew Kozak.