Smoleńsk, Rosjanie w nocy podmieniają tablicę
– Daleko mi do rusofoba, ale dla mnie to prowokacja, choć powiem szczerze, że cały czas zastanawiam się o co chodziło Rosjanom – tłumaczy Zbigniew Kozak (PiS). Poseł dodaje, że w Rosyjskich władzach ścierają się dwie frakcje, jedna bardziej otwarta na relacje z Polską i druga zdecydowanie Polsce przeciwna: – Być może to dziwna wewnętrzna gra Rosjan… – zastanawia się Kozak.
http://zbigniewkozak.pl/?p=3423
Najprawdopodobniej dziś w nocy doszło do podmienienia tablic upamiętniających ofiary katastrofy TU 154 w Smoleńsku. Wyjaśnień domaga się polski MSZ.
W miejscu katastrofy do 8 kwietnia znajdowała się tablica przygotowana przez „Stowarzyszenie Rodzin Katyń 2010” z tekstem w języku polskim: „Pamięci 96 Polaków na czele z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim, którzy 10 kwietnia 2010 r. zginęli w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem w drodze na uroczystości upamiętnienia 70. rocznicy sowieckiej zbrodni i ludobójstwa w Lesie Katyńskim, dokonanej na jeńcach wojennych i oficerach Wojska Polskiego w 1940 r.”
Najprawdopodobniej to dziś w nocy została ona zamieniona na tablicę dwujęzyczną, nie zawierającą zapisu o celu wizyty z jaką pasażerowie samolotu udawali się do Smoleńska.
Posłowie PiS są oburzeni: – To kolejne zagranie Rosjan na nosie prezydenta Komorowskiego, zwłaszcza w przeddzień obchodów rocznicy katastrofy – mówi Andrzej Jaworski (PiS). – Rosjanie chcą po raz kolejny pokazać kto tu rządzi – twierdzi.
– Daleko mi do rusofoba, ale dla mnie to prowokacja, choć powiem szczerze, że cały czas zastanawiam się o co chodziło Rosjanom – tłumaczy Zbigniew Kozak (PiS). Poseł dodaje, że w Rosyjskich władzach ścierają się dwie frakcje, jedna bardziej otwarta na relacje z Polską i druga zdecydowanie Polsce przeciwna: – Być może to dziwna wewnętrzna gra Rosjan… – zastanawia się Kozak.
– Jestem solidarny z tymi, którzy tę [polską] tablicę tam zawieźli – komentuje Jerzy Borowczak poseł PO. – Jedyne co mam im do zarzucenia to nieuzgodnienie tablicy z rosyjskimi władzami. Gdy my chcieliśmy zawiesić pamiątkową tablicę na domu, w którym mieszkał Aram Rybicki, zapytaliśmy właścicielkę o zgodę – tłumaczy Borowczak. – Choć Rosjanie zachowali się niewłaściwie. Mogli poczekać do 12 kwietnia i spokojnie uzgodnić zmianę tablicy ze stroną polską – podkreśla Borowczak.
Polski MSZ domaga się wyjaśnień w tej sprawie. Władze rosyjskie tłumaczą, że poprzednia tablica została zawieszona bez jakichkolwiek konsultacji, a jej treść była wyłącznie w języku polskim.
Jacek Wierciński
jacek.wiercinski@wybrzeze24.pl