Tajemnice wokół prywatyzacji Lotosu
„Podczas kampanii wyborczej w 2007 roku mieliśmy już do czynienia z mitycznym katarskim inwestorem, który miał ratować Stocznię Gdynia. Okazało się to złudną, cyniczną zagrywką polityków PO”. – mówił poseł Zbigniew Kozak podczas wczorajszej konferencji prasowej pt. „Katarski inwestor powraca. Kto kupi Grupę LOTOS?”
Posłowie PiS Andrzej Jaworski i Zbigniew Kozak domagają się ujawnienia szczegółów negocjacji przy prywatyzacji Grupy Lotos.
We wtorek w południe zwołali wspólną konferencję prasową pod hasłem „Katarski inwestor powraca. Kto kupi Grupę LOTOS?”. Politycy uważają, że przyjęta w piątek wieczorem ustawa o dostępie do informacji publicznej ma m.in. ograniczyć dostęp do wiedzy o procedurze sprzedaży Grupy Lotos. W myśl poprawki do tej ustawy możliwe będzie ograniczenie prawa do informacji publicznej ze względu na „ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa”, gdy osłabiałoby to pozycję państwa w negocjacjach umów międzynarodowych oraz po to by chronić interesy majątkowe państwa. Politycy PO uważają, że jeśli informacja dotyczy np. instrukcji negocjacyjnej, którą posługują się przedstawiciele rządu, to taka instrukcja nie powinna być jawna.
– Jeśli są wydawane pieniądze publiczne to bezwzględnie obywatele mają prawo do informacji jakie procedury zostały przyjęte. To obywatele są właścicielami majątku państwa i muszą mieć dostęp do informacji dotyczącej tego majątku – uważa poseł Jaworski.
Z kolei poseł Zbigniew Kozak uważa, że informacje o tzw. poważnych inwestorach pojawiają się w toku kampanii.
– Podczas kampanii wyborczej w 2007 roku mieliśmy już do czynienia z mitycznym katarskim inwestorem, który miał ratować Stocznię Gdynia. Okazało się to złudną, cyniczną zagrywką polityków PO. Inwestor się nie pojawił. Zapewne odjechał na wielbłądzie. Teraz sprawa jest poważniejsza. Obawiam się, że nasz paliwowy koncern może dostać się w ręce rosyjskie. Ze względu na bezpieczeństwo strategiczne państwa nie rosyjscy kontrahenci nie powinni być brani pod uwagę do czasu, aż w Rosji nie zaczną obowiązywać reguły takie jak w Unii Europejskiej. Rosja prowadzi twardą politykę paliwową. Nikt spoza Rosji nie kupi tam paliwowego koncernu. Zapewne od Moskwy po Syberię oligarchowie dziwią się, że Polacy mogą być aż tak naiwni – uważa poseł Kozak, członek sejmowej komisji Skarbu Państwa.
Nieoficjalnie wiadomo, że zgłosiło się czterech potencjalnych inwestorów. Ich dane nie są jawne.
– Lista potencjalnych inwestorów zainteresowanych kupnem akcji Grupy Lotos powinna być znana na przełomie 2011 i 2012 roku. Będziemy znali też warunki i dopiero wtedy cała Rada Ministrów będzie decydowała, czy zmienić strategię dla tego sektora i ten projekt zatwierdzić, czy nie – zapowiedział już w marcu minister skarbu Państwa Aleksander Grad. Wówczas też Grad poinformował, że wstępne oferty inwestorów na zakup akcji będą znane wiosną, a później powstanie ich „krótka lista”. Następnie inwestorzy będą badać spółkę Lotos.
– W Stoczni Gdynia padały zapewnienia rządu o strategicznym inwestorze, odtrąbiony został sukces. Opozycja wówczas obawiała się katastrofy i do niej doszło. Ten zapowiadany katarski inwestor nie miał pieniędzy nawet na wynajęcie pomieszczeń w Warszawie. Teraz prywatyzacja Lotosu to temat utajniony. Na komisjach sejmowych nie mogliśmy się niczego dowiedzieć. Z kolei na forach internetowych w Rosji są już zapowiedzi, że przejmą Grupę Lotos. Pod osłoną nocy próbuje się oddać za bezcen to, co najcenniejsze na Pomorzu. Premier Tusk, ministrowie Grad i Sikorski szykują nam powtórkę z inwestora z Kataru, grając jednym z najważniejszych polskich przedsiębiorstw – mówi Andrzej Jaworski.
Na sprzedaż ma trafić 53 proc. akcji Grupy, znajdujących się w ręku Skarbu Państwa.
Grupa Lotos jest drugim po PKN Orlen producentem paliwa w kraju. Strategia Grupy Lotos zakłada też 1,2 mln ton ropy z wydobycia własnego do 2015 roku.
Jakie problemy energetyczne mogą nas czekać w przyszłości pokazała awaria sieci trakcyjnej na rondzie Hucisko. W czasie konferencji prasowej posłów PiS – Jaworskiego i Kozaka – na 45 miny unieruchomione zostały tramwaje przy Wałach Jagiellońskich i Długich Ogrodach.
– To rządząca Gdańskiem Platforma próbowała storpedować naszą konferencję prasową przyciśnięciem energetycznego guzika – żartuje Jaworski.
Tramwaje ponownie ruszyły o 12.25.
żródło: http://www.wybrzeze24.pl/aktualnosci/jaworski-kozak-prywatyzacja-lotosu-musi-byc-jawna