Dlaczego paliwo w Polsce jest tak drogie?
Posłowie PiS: Zbigniew Kozak, Leonard Krasulski, Andrzej Jaworski, Maks Kraczkowski i Marek Matuszewski, pytali wiceministra Skarbu, co rząd robi w sprawie rosnących cen benzyny na polskich stacjach. – Tak drogo jeszcze nie było – mówił Zbigniew Kozak, poseł PiS. W artykule na portalu www.biznesnafali.pl można przeczytac co Minister odpowiedział na pytania posłów zadane w pytanie ws cen paliw na polskim rynku
Wiceminister Skarbu: wzrost cen ropy i kurs złotego odpowiadają za wysokie ceny paliw w Polsce
– Kluczową sprawą kształtująca ceny paliw w Europie są zamieszki na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. Kolejnym czynnikiem wpływającym na cenę jest kurs dolara do złotego. W czerwcu 2008 r., gdy był „pik” cenowy ropy, dolar kosztował 2,11 zł. Od tego czasu dolar podrożał o 30 proc. do ok. 2,90 zł. A to oznacza, że trzeba więcej wydać na zakup ropy – powiedział w czwartek w Sejmie wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski.
Posłowie PiS: Leonard Krasulski, Zbigniew Kozak, Andrzej Jaworski, Maks Kraczkowski i Marek Matuszewski, pytali wiceministra, co rząd robi w sprawie rosnących cen benzyny na polskich stacjach. – Tak drogo jeszcze nie było – mówił Zbigniew Kozak, poseł PiS.
Wiceminister zwrócił uwagę, że w Polsce mamy najniższe ceny benzyny i oleju napędowego w Europie. Taniej paliwa można kupić jedynie w Rumunii. Droższe paliwo jest w Holandii, gdzie litr benzyny kosztuje w przeliczeniu na naszą walutę 6,7 zł. Podobnie jest w Skandynawii i Niemczech.
Jego zdaniem zarówno wzrost cen ropy, jak i kursu dolara wobec złotego to czynniki niezależne od polskich koncernów naftowych. Od nich natomiast zależy wysokość marży, a ona jest w tej chwili na granicach opłacalności. – Na cenę paliwa składa się akcyza, VAT, opłata paliwowa, marża i cena netto, czyli cena hurtowa ropy. A ropa znacznie podrożała. W ciągu ostatnich trzech miesięcy jej cena wzrosła z 80 do 116 dolarów za baryłkę – tłumaczył Budzanowski.
Dodał, że w sprawie cen paliw prowadzona jest bardzo konserwatywna polityka, która ma na celu obniżanie cen. Koncerny w ostatnich trzech miesiącach prawie tyle samo razy obniżały ceny benzyn i olejów, co je podnosiły.