W przeddzień dnia „Żołnierzy wyklętych”
Myliłby się ten kto by twierdził z uporem, iż Polskie Podziemie Antykomunistyczne walczyło o wolną suwerenną ojczyznę jedynie w granicach administracyjnych dzisiejszej Polski. Walczyli za Polskę Całą.
Nie taką jakiej chcieli komuniści – „do Bugu” i jaką w rezultacie mamy. Walczyli za Wilno, za Lwów. Na ulotkach 6 Brygady Wileńskiej napisane było: „Nie obchodzą nas partie, lub te czy owe programy. My chcemy Polski suwerennej, Polski chrześcijańskiej, Polski – polskiej. […] Tak jak walczyliśmy w lasach Wileńszczyzny, czy na gruzach kochanej stolicy – Warszawy – z Niemcami, by świętej Ojczyźnie zerwać pęta niewoli, tak dziś do ostatniego legniemy, by wyrzucić precz z naszej Ojczyzny Sowietów. Święcie będziemy stać na straży wolności i suwerenności Polski i nie wyjdziemy dotąd z lasu, dopóki choć jeden Sowiet będzie deptał Polską Ziemię” .
Wymieńmy kliku najbardziej znanych z pośród kresowych wilków, kilku z pośród tych którzy nazywani byli przez komunistów faszystami i bandytami: Por. Jan Borysewicz „Krysia” z Nowogródczyzny, major Maciej Kalenkiewicz „Kotwicz”, ppor. Czesław Zajączkowski „Ragnar”, czy ppor. Anatol Radziwonik „Olech” walczący w okręgu Szczuczyn-Lida.
Od tego roku każdego pierwszego marca będziemy obchodzili Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Dlaczego wybrano właśnie te datę? Jest to rocznica zamordowania przez komunistów, w 1951r., członków IV (ostatniego) Zarządu Głównego WiN, z ppłk. Łukaszem Cieplińskim „Pługiem” na czele.
Modlimy się za żołnierzy,
żołnierzy Wilna i Lwowa,
Pojmanych w napaści z tyłu,
zdradzieckiej i judaszowej,
Kiedy nie mieli już nawet
okrutnych praw każdej wojny,
Która pozwala zabijać,
aby samemu nie zginąć,
Żołnierzy w łagrach śmiertelnych,
żołnierzy w bagnach zatrutych,
Żołnierzy w lodach kamiennych,
żołnierzy bitych i skutych,
Żołnierzy naszej wolności.
Modlimy się za niewinnych.
fragment wiersza Kazimierza Wierzyńskiego
„Msza żałobna w katedrze nowojorskiej
Ciekawe linki: