Przed świętami śledczy zdecydują, czy premier naruszył ordynację
W dzisiejszym wydaniu Rzeczpospolitej ukazał się artykuł pt. „Czy Tusk zapłaci grzywnę” dotyczący złamania ordynacji wyborczej przez Premiera podczas wizyty w Starogardzie Gdańskim, gdzie agitował na rzecz kandydata na prezydenta Starogardu Gdańskiego – Patryka Gabriela w Starostwie Powiatowym. Poseł Zbigniew Kozak wystosował pismo do PKW w tej sprawie, ta jednak stwierdziła, iż nie jest organem właściwym do rozpatrzenia sprawy i skierowała sparwe do Prokuratury Rejonowej w Starogardzie Gdańskim; decyzja czy Premier Tusk faktycznie naruszył ordynację ma zapaść jeszcze przed świetami.
Artykuł możńa pzreczytac poniżej:
PKW zawiadomiła prokuraturę o możliwym naruszeniu prawa przez premiera. Prokuratura Rejonowa w Starogardzie Gdańskim sprawdza, czy premier nie złamał prawa
Gabriel w II turze dostał 46,17 proc. głosów i przegrał z kandydatem SLD Edmundem Stachowiczem (53,83 proc).
Teraz Prokuratura Rejonowa w Starogardzie Gdańskim sprawdza, czy premier i kandydat PO nie złamali prawa. Dlaczego? Bo konferencja, na której Tusk poparł Gabriela, odbyła się w sali starogardzkiego Starostwa Powiatowego, a tego zabrania ordynacja wyborcza.
– Prowadzimy postępowanie sprawdzające, czy w sprawie zachodzą znamiona naruszenia prawa – mówi „Rz” Zbigniew Sulewski, zastępca prokuratora rejonowego w Starogardzie Gdańskim. I dodaje, że mimo pewnej zwłoki związanej z wnioskiem starogardzkich policjantów o wyłączenie ich z prowadzenia czynności w obawie przed zarzutem braku bezstronności (starostwo sponsorowało zakup kilku radiowozów), decyzja w tej sprawie zostanie wydana jeszcze w tym miesiącu. – Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu, jeszcze przed świętami – mówi prokurator Sulewski.
Przed świętami śledczy zdecydują, czy premier naruszył ordynację
O wyborczej konferencji z udziałem szefa rządu Państwową Komisję Wyborczą zawiadomił poseł Zbigniew Kozak (PiS), były kandydat na prezydenta Starogardu Gdańskiego. Z kolei przewodniczący PKW Stefan Jaworski przekazał sprawę prokuraturze. W piśmie, do którego dotarła „Rz”, wskazał, że zgodnie z art. 27 a ustawy o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta naruszenie zakazu prowadzenia agitacji wyborczej w siedzibach administracji samorządu terytorialnego stanowi wykroczenie (karane grzywną – red). Zaznaczył jednak, że właściwe do stwierdzenia, czy doszło do naruszenia prawa, są organy ścigania.
– Przymyka się oczy, gdy wysoki rangą urzędnik państwowy łamie ordynację wyborczą, ale ściga się za to zwykłych ludzi: internautów, dziennikarzy, działaczy, zwłaszcza gdy są związani z opozycją – mówi „Rz” Kozak.
– Ustawa zakazuje agitacji w urzędach, a my tylko wynajęliśmy salę w starostwie, spotkanie było w niedzielę i nie było tam żadnych urzędników – przekonuje poseł Sławomir Neumann (PO), organizator konferencji.
Z rzecznikiem rządu Pawłem Grasiem (PO) nie udało nam się wczoraj porozmawiać. Nie odpowiedział na prośbę o kontakt.
źródło: http://www.rp.pl/artykul/16,580150-Czy-Tusk-zaplaci-grzywne.html