Zbigniew Kozak

Zbigniew Kozak

poseł na sejm Rzeczypospolitej Polskiej V i VI kadencji

PiS odcina się od swoich posłów, którzy żądają zdjęcia tablicy z gdyńskiego kościoła

Andrzej Jaworski Władze PiS odcinają się od inicjatywy swoich pomorskich posłów, którzy zażądali usunięcia z gdyńskiego kościoła tablicy poświęconej ofiarom trzech niemieckich statków: „Gustloff”, „Goya” i „Steuben”. – To ich prywatna inicjatywa. Partia nie ma z tym nic wspólnego. Będziemy to wyjaśniać – mówi nam Mariusz Błaszczak, rzecznik klubu PiS.. Zbigniew Kozak

Jak pisaliśmy wczoraj pomorskim parlamentarzystom PiS nie spodobała się pamiątkowa tablica poświęcona 65. rocznicy zatopienia na Bałtyku przez Rosjan trzech niemieckich statków – „Wilhelm Gustloff”, „Goya” i „Steuben”. Tragedia pochłonęła 20 tysięcy ofiar. Tablicę odsłonięto w minioną sobotę w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy i św. Piotra Rybaka w Gdyni.

Posłowie PiS zażądali jednak wczoraj od redemptorystów, którzy prowadzą ten kościół, zdjęcia tablicy.

– Honorowanie w ten sposób niemieckich ofiar wojny świadczy o braku wrażliwości oraz zacieraniu różnic między ofiarą i katem. Jestem oburzony i budzi to mój sprzeciw – napisał w liście do Prowincjała Zgromadzenia Redemptorystów w Warszawie poseł Andrzej Jaworski.

PiS: Nasza partia nie ma nic z tym wspólnego. Będziemy sprawę wyjaśniać

Jednak władzom PiS nie spodobała się taka poselska inicjatywa. Mariusz Błaszczak, rzecznik prasowy klubu deklaruje, że reszta partii odcina się od akcji dwóch posłów. – Zrobili to bez porozumienia z klubem, więc traktujemy, że to ich prywatne działanie. A skoro sprawa odbiła się tak mocnym echem, to będziemy chcieli ją wyjaśnić na posiedzeniu klubu – mówi i dodaje: – W polskim kościele przecież jest tradycja poszanowania pamięci osób, które zginęły. A tu mamy do czynienia z 20 tys. ofiarami. Nie ważne, kim byli, należy im się szacunek – zauważa Błaszczak.

Podobnie mówi Marek Suski, rzecznik dyscyplinarny klubu PiS. – Są przecież pomniki niemieckich żołnierzy na polskich cmentarzach i nikt nie każe ich likwidować. Musimy jednak wysłuchać najpierw racji kolegów na posiedzeniu klubu – twierdzi Suski.

Postępowanie pomorskich posłów krytykują także historycy. – Ta tablica ma charakter częściowo religijny, a więc ten sprzeciw jest nieuzasadniony. Niepotrzebnie wywołuje się wokół tej sprawy konflikty polityczne – ocenia prof. Andrzej Paczkowski.

Ojciec Mirus: Nie dzielę ofiar na przyjaciół i nieprzyjaciół

Ojciec Marek Mirus, który zgodził się powiesić tablicę w swoim kościele jest zdziwiony, że posłowie PiS zabrali głos już po jej oficjalnym odsłonięciu: – Nikt nie robił z naszych planów tajemnicy – mówi. – O tym, że taka tablica zawiśnie w kościele wiadomo było od kilku tygodni. Informacja pojawiła się nawet w Ratuszu, w gazetce wydawanej przez Urząd Miasta razem z zaproszeniem na coroczną mszę ekumeniczną w intencji ofiar. Gdyby głosy sprzeciwu pojawiły się wcześniej, zastanowilibyśmy się jak ten konflikt rozwiązać – dodaje ojciec Mirus. – Naszym celem było upamiętnienie ofiar tragedii i modlitwa za nich.

Ale poseł Zbigniew Kozak nie ustępuje: – Dobrze by było, żeby sprawa została dokładnie rozpatrzona i żeby argumenty moje i Stowarzyszenia Gdynian Wysiedlonych zostały wzięte pod uwagę – mówił dziś reporterowi TOK FM.

Członkowie Stowarzyszenia Gdynian Wysiedlonych, które zrzesza osoby wywiezione z miasta w czasie okupacji, krytykowali

pomysł upamiętnienia ofiar niemieckich statków. – To nie były statki, ale okręty wojenne, które służyły niemieckiemu wojsku. Nie widzę powodów, by gloryfikować oprawców – mówił Benedykt Wietrzykowski, szef SGW.

Poseł Kozak dziś dodaje: – W 1939 roku Niemcy uciekali z Gdyni jako okupanci, a nie jako ludność cywilna. Na pokładzie Gustloffa było około tysiąca wysokich rangą oficerów niemieckich i marynarzy, który mieli obsadzić U-Booty.

O. Marek Mirus: – Na statkach „Wilhelm Gustloff”, „Steuben” i „Goya” płynęli także cywile. Ocenia się, że utonęło około 10 tysięcy kobiet i dzieci. Nie dzielę ofiar na przyjaciół i nieprzyjaciół: To kościół ludzi morza, nie zagłębiamy się w tego typu rozważania – mówi – modlimy się za wszystkich, którzy polegli na morzach i oceanach.

Przeczytano 12 razy