Zbigniew Kozak

Zbigniew Kozak

poseł na sejm Rzeczypospolitej Polskiej V i VI kadencji

Dziennik Bałtycki: „Elektrownia atomowa ma stanąć w północnej Polsce”

Szwecja - Elektrociepłownia opalana biomasą.min

 

 

Nie ma już wątpliwości – w Polsce będzie wykorzystywana energia jądrowa. Rząd zdecydowany jest na budowę elektrowni atomowej.

Nie ma jednak pewności, gdzie i kiedy pierwsza powstanie i czy to się na pewno opłaci. Na takie pytania szukano odpowiedzi w poniedziałek podczas spotkania z parlamentarzystami, poświęconego zaopatrzeniu województwa pomorskiego w energię elektryczną.

Od wiosny Pomorze intensywnie przygotowuje się do budowy elektrowni atomowej. W tym celu marszałek województwa powołał specjalny zespół, którym kieruje Teresa Kamińska, prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.

– Teren pod budowę elektrowni jest już przygotowany – nad Jeziorem Żanowieckim – zapewnia prezes Kamińska.
Hanna Trojanowska, wiceminister gospodarki, pełnomocnik rządu ds. energetyki jądrowej, nie daje jednak żadnej gwarancji. Mówi, że taki obiekt planowany jest na „obszarze o największym deficycie produkcji”, czyli na północ od linii Warszawa – Poznań.

Budowa jednej elektrowni się nie opłaci, a ta pierwsza miałaby zostać oddana do użytku pod koniec 2020 roku. To termin bardzo napięty i według senatora Janusza Rachonia, mało realny. Trzeba bowiem już teraz wyszkolić przyszłych pracowników.

Według posła Jerzego Budnika, nie jest jednak tak źle ze specjalistami. – Mamy jeszcze wielu fachowców z czasów, gdy powstawała pierwsza jądrówka w Pomorskiem. To ludzie z doświadczeniem także zagranicznym, są po stażach w USA i Francji – podkreśla.

Elektrownię jądrową zamierzają w najbliższych latach zbudować także Rosjanie w obwodzie kaliningradzkim, a więc bardzo blisko Pomorza. Może taniej będzie od nich kupować energię elektryczną?

– Konieczne jest przeprowadzenie bardzo gruntownych analiz ekonomicznych – namawiali Bogdan Borusewicz – marszałek Senatu, poseł Andrzej Jaworski i poseł Zbigniew Kozak.

Zdaniem poseł Izabeli Jarugi-Nowackiej trzeba też pamiętać o przeprowadzeniu referendum, by ludzie się wypowiedzieli, czy naprawdę chcą mieć elektrownię atomową w pobliżu. Przede wszystkim trzeba zacząć akcję uświadamiania. Przekonywać trzeba starsze pokolenie, bo według poseł Agnieszki Pomaski, spośród młodszych zdecydowana większość jest „za”. Oni też są gotowi aktywne uczestniczyć w akcji uświadamiania społeczeństwa. Elementem tego procesu będzie spotkanie, które Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna organizuje 25 listopada w Gniewinie.
– Warto też rozważyć wykorzystywanie innych sposobów produkcji elektryczności, na przykład czystych technologii węglowych – namawia senator Edmund Wittbrodt.

Przeczytano 11 razy