Zbigniew Kozak

Zbigniew Kozak

poseł na sejm Rzeczypospolitej Polskiej V i VI kadencji

Dziennik Bałtycki: „PiS wyrzuca wojewodę”

aByły wojewoda Piotr Karczewski podzielił los swego poprzednika, Piotra Ołowskiego.
W Prawie i Sprawiedliwości poruszenie. Piotr Karczewski, były wojewoda pomorski, został wykreślony z listy członków partii. Taki wniosek przeszedł w tajnym głosowaniu podczas zebrania zarządu okręgu gdyńsko-słupskiego PiS.

To już drugi były wojewoda pomorski, który przestaje być członkiem Prawa i Sprawiedliwości. Pierwszym był Piotr Ołowski, który ustąpił, gdy odwołano go w 2007 roku z funkcji za „małą aktywność partyjną, współpracę z PO, brak zaangażowania w wybory samorządowe”. A teraz przyszła kolej na Karczewskiego.
Może to początek epidemii w PiS-ie? Poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk nie jest zwolenniczką tej decyzji. – Proszę zadzwonić do naszej przewodniczącej, posłanki Jolanty Szczypińskiej, może ona coś więcej pani powie. Ale pani poseł Szczypińska zbywa mnie słowami „to wewnętrzna sprawa partii” i po prostu odkłada słuchawkę.

Rozmowa z posłem PiS Zbigniewem Kozakiem
Dlaczego wyrzuciliście Piotra Karczewskiego z partii?
To są sprawy wewnętrzne Prawa i Sprawiedliwości. Taki wniosek przeszedł w tajnym głosowaniu. Nieznaczną ilością głosów zresztą. Prawie remis. Jeszcze zresztą Piotr Karczewski nie jest wcale wyrzucony, to dopiero uchwała zarządu okręgu PiS. Myślę, że się uratuje.

Czy chodzi o brak lojalności i współpracę z Platformą Obywatelską?
To, że pracuje w spółce zależnej od miasta, nie jest sytuacją korzystną. Nie chciał startować w ostatnich wyborach samorządowych na burmistrza Kościerzyny, choć bardzo nam na tym zależało. Ale sama współpraca z PO nie jest czymś z założenia nagannym. Wszystko zależy od klimatu i ludzi. W Rumi na przykład istnieje koalicja PiS-PO i współpraca jakoś się układa.

Więc o co chodzi?
Może o grzech zaniechania, że nie działa na rzecz partii i ją zaniedbuje.
Ale jest społecznym doradcą prezydenta.

Sprawdzaliśmy w internecie. Nie ma go na liście.

Rozmowa z Piotrem Karczewskim, b. wojewodą pomorskim
Za co wyrzucono Pana z PiS-u? Podobno za nielojalność?
Nie będę tego komentował dopóki nie skończy się cała procedura…

Jaka procedura?
Odwoławcza, bo będę się oczywiście odwoływał od tej decyzji.

Do kogo?
Do komitetu politycznego partii, na czele którego stoi prezes Jarosław Kaczyński. Mam na to siedem dni. Piszę odwołanie.

Liczy Pan na to, że zostanie przywrócony?
Nie chcę nic mówić, bo może to być wykorzystane przeciw mnie.

A czy Pan prezydent wie, że Pana wyrzucono z PiS?
Trzeba pytać o to pana prezydenta.

Ale Pan jest jego społecznym doradcą.
Jestem. I to nie jakimś samozwańczym, jak podano w mediach, ale mam na to odpowiedni dokument.

Zawiadomi Pan prezydenta?
Wydaje mi się, że kancelaria już o tym wie.

Liczy Pan na pomoc prezydenta?

Jest Pan, po wojewodzie Ołowskim, już drugim wojewodą pomorskim, który przestaje być członkiem PiS. Gdy odwoływano Piotra Ołowskiego z funkcji, mówiło się, że Pan też maczał w tym palce, by zająć jego miejsce.
Ludzie wygadują bzdury. A Piotr Ołowski z partii odszedł sam.

Czy zamierza Pan wystartować w wyborach samorządowych na burmistrza Kościerzyny? Może z poparciem PO? Jestem prezesem firmy Sita w Kościerzynie od półtora roku i praca ta daje mi dużą satysfakcję. 85 procent udziałów firmy mają Francuzi i są zadowoleni z mojej działalności. I mają plany na dalszy jej rozwój. Nie mogę i nie chcę skakać z kwiatka na kwiatek. Jeśli już myślę o jakichś wyborach, to o sejmiku samorządowym, gdzie mógłbym wykorzystać wiedzę, jaką zdobyłem, będąc wojewodą gdańskim.

Startowałby Pan z PO czy z PiS?
… (śmiech) Pomówimy o tym innym razem.

Barbara Szczepuła

Przeczytano 16 razy